czwartek, 17 kwietnia 2014

10. Ja po prostu bardzo Cię lubię


/ Tom /

Siedziałem na łóżku w sypialni Itachiego, który właśnie robił śniadanie. Nie bardzo wiedziałem co mam zrobić, nigdy nie czułem tego co teraz. Pomału wstałem z łóżka, poprawiłem opaskę i czując zapach kawy skierowałem się w stronę kuchni. Usiadłem przy blacie i obserwowałem jak brunet robi śniadanie, w jego towarzystwie o dziwo czułem się dobrze, swobodnie i bezpiecznie. W tak krótkim czasie zdążyłem się przed nim otworzyć i zaufać, jest pierwszą osobą, przy której czuje się dobrze i nie chciałem tego zepsuć, pokręciłem głową do swoich myśli. Jestem naprawdę beznadziejnym przypadkiem.


-O czym myślisz? – dopiero teraz zauważyłem że brunet stoi po drugiej stronie blatu i przygląda mi się uważnie, zgryzłem dolną wargę zastanawiając się nad odpowiedzią, chyba nie ma sensu kłamać. Nie Itachiego.
-O tym wszystkim – odpowiedziałem stukając palcami w blat. Brunet uniósł brwi w zdziwieniu przypatrując mi się dalej. – ja po prostu nie wiem co mam robić – mówiłem cicho uparcie wpatrując się w swoje stopy – nigdy się tak nie czułem – Itachi podszedł do mnie, odwrócił w swoją stronę i delikatnie objął – ja po prostu bardzo Cię lubię – wydusiłem w końcu i wcisnąłem twarz w obojczyk bruneta, dłonie splotłem na jego karku nie chcąc by teraz się odsunął.
-Nawet nie wiesz jak mnie to cieszy – szeptał mi do ucha, ciągle obejmując – nie chce żebyś się do czegoś zmuszał, albo żebyś robił coś czego później byś żałował bo ja też bardzo Cię lubię – słuchałem jego przyjemnego głosu, głaskał mnie upajająco jedną ręką po plecach, a ja czułem się szczęśliwy, po prostu szczęśliwy.
-Dziękuje – szepnąłem cicho nie chcąc psuć tej atmosfery. Odsunął się od mnie ostrożnie by pogłaskać mój policzek i spojrzeć mi w oczy.
-To ja dziękuje, za to że mi zaufałeś – przymknąłem powieki słysząc jego słowa, poczułem delikatne muśnięcie ust bruneta na swoich, otworzyłem oczy i uśmiechnąłem się delikatnie po czym oddałem pocałunek przeczesując palcami długie włosy Itachiego.  

/ Itachi /

Siedziałem w salonie a tuż obok mnie Tom, patrzyłem na niego z uśmiechem jak je kanapki czasami popijając kawą, nawet tak zwykła czynność jak jedzenie w wykonaniu Toma była godna obserwacji, zwłaszcza gdy nieświadomie oblizywał się co jakiś czas, wyglądał w tedy niesamowicie uroczo.
-Ale się najadłem – Tom oparł się i odchylił głowę do tyłu klepiąc po brzuchu.
-Cieszy mnie to – uśmiechnąłem się do bruneta i poczochrałem jego włosy, na co mruknął zadowolony. Zaciekawiony jego reakcją ponowiłem czynność tym razem bardziej bawiąc się przydługimi włosami chłopaka. Spojrzał na mnie z zadowoleniem na twarzy i uśmiechnął się delikatnie, po czym wdrapał mi się na kolana siadając na mnie okradkiem i przytulił się do mnie. Nieco zaskoczony jego zachowaniem objąłem go mocno, przyciągając jeszcze bliżej siebie. Zamruczał zadowolony i oparł głowę o moje ramie.
-Ładnie pachniesz – odezwał się po chwili muskając moją szyje przy każdej sylabie. Zamknąłem oczy pod wpływem tak nieznacznej pieszczoty.

-Dziękuje – odpowiedziałem spoglądając na chłopaka, uśmiechał się zadowolony.

/ Tom /

-Zawieziesz mnie do mieszkania? -spytałem wstając z kolan bruneta, zauważyłem jego zawiedzione spojrzenie - chciałbym się przebrać i odświeżyć - wyjaśniłem uśmiechając się delikatnie. Stanął obok mnie i odwzajemnił uśmiech. Wspiąłem się na palce i przyciągnąłem bruneta za kark całując delikatnie - potem możemy coś obejrzeć - mruknąłem odsuwając się od bruneta. 
-Z chęcią - odpowiedział kierując się do wyjścia, podreptałem za nim, założyliśmy buty i wyszliśmy z mieszkania bruneta, windą zjechaliśmy do podziemi gdzie stał jego zaparkowany samochód. 
-Audi R8, piękne - zamruczałem z podziwem wsiadając do samochodu.
-Mi też się podoba - uśmiechnąłem się do bruneta a ten ruszył z piskiem opon. Wyjechaliśmy z parkingu a ja przypatrywałem mu się uważnie - nie zapytasz o adres?
-Pamiętam, przecież odwoziłem Cię ze szpitala - odpowiedział kątem oka spoglądając na mnie, a ja uśmiechnąłem się zadowolony. 

1 komentarz:

  1. Oj krótko, krótko :< ale rozdzialik mega słodki, kawaii i wgl o(≧▽≦)o. Wielbię Cię i szkoda że nie masz więcej czytelników ;p no chyba że czytają a komentarzy nie puszą! Strachałki jedne! (XD co ja pisze XD). Tak, widać że późna godzina źle na mnie działa >•< Czekam na więcej Twojego opowiadania :> i wenyy~! (^▽^)

    OdpowiedzUsuń